29 stycznia 2021 Zmarł Ks. Zdzisław Madzio Proboszcz ze Szczuk na COVID-19
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie...
Zapraszam na Msze św (z zachowaniem przepisów sanitarnych) w intencji mieszkańców posczególnych wiosek jako podziękowanie za życzliwość w 2020 roku. Proszę o zabranie ze sobą buteleczek z wodą do poświęćenia podczas nabożeństwa. Wizyta duszpasterska w dotychczasowej formie z powodu epidemii została odłożona na późniejszy czas
Decyzją Rządu RP wszystkie cmentarze w dniach od 31 października do 2listopada 2020 r. zostają zamknięte.
Jak podał rzecznik Episkopatu Polski o. dr Leszek Gęsiak "dwa dni wcześniej abp Gądecki napisał list do pana premiera z prośbą, żeby cmentarzy nie zamykać"
Łowicz, dnia 16 października 2020 roku L.dz. 1682/2020
DYSPENSA
Mąjąc na uwadze zagrożenie zdrowia i życia, udzielam od dnia 16 paź- dziernika br. (zgodnie z kanonami: 87 §1, 1245 i 1248 § 2 Kodeksu. Prawa Kanonicznego) dyspensy od obowiązku uczestnictwa we Mszy świętej w nie- dzielę i święta nakazane wszystkim wiernym parafii Diecezji Łowickiej znaj- dujących się w strefie czerwonej oraz wiernym przebywającym na tym terenie.
Dyspensa jest ważna przez cały czas trwania stanu takiego zagrożenia epidemiologicznego (czerwona strefa).
Zachęcam, aby osoby korzystające z dyspensy trwały w duchowej łącz- ności ze wspólnotą Kościoła poprzez modlitwę i transmisje radiowe, telewizyjne lub internetowe.
Biskup Andrzej F. Dziuba
Od 17 października 2020 r. ponowne ograniczenia ilości wiernych w kościołach podczas nabożeństw
W strefie żółtej to 1 osoba na 4 m2 powierzchni użytkowej (u nas - 389 m2)
W naszym kościele to maksymalnie 97 osób
Obowiązuje również zakrywanie ust i nosa (poza celebransem)
*****
W związku z epidemią koronawirusa organy państwowe i kościelne zdecydowały, że od 20 kwietnia 2020 w Mszy Świętej lub innym obrzędzie religijnym (np. pogrzeb) nie będzie mogło uczestniczyć jednocześnie więcej niż 1 osóba na 15 m2 (co w naszym kościele wynosi 17 osób), nie licząc osób sprawujących posługę. Mając na uwadze zdrowie i życie wszystkich Parafian, proszę o uwzględnienie tego faktu w kontekście nadchodzących celebracji.
Dyspensa od udziału w niedzielnej Mszy św. została dekretem Biskupa Łowickiego przedłużona na dalszy okres aż do odwołania
Wobec trudnej sytuacji finansowej, w jakiej z powodu epidemii znalazła się się parafia proszę o wpłacanie "ofiary na tacę" oraz inne "ofiary" przez przelew internetowy na konto parafii 39 8985 0004 0010 0143 4079 0001 z tytułem przelewu "ofiara". Bóg zapłać za dokonywane wpłaty ofiar
29 maja
Nadal obowiązuje zasłanianie nosa i ust w kościele i kaplicy
Łowicz, dnia 28 maja 2020 roku
L.dz. 566/2020
DEKRET BISKUPA ŁOWICKIEGO
dotyczący obowiązku uczestniczenia we Mszy Świętej niedzielnej
W związku z decyzją władz rządowych znoszącą limity uczestników zgromadzeń religijnych w kościołach odwołuję z dniem 30 maja br. udzieloną wcześniej dyspensę od uczestnictwa w niedzielnych Mszach Świętych wiernym Diecezji Łowickiej i przebywającym na jej terenie.
Przypominam jednocześnie, że zgodnie z pierwszym przykazaniem kościelnym każdy wierny powinien w niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy Świętej. Zważywszy na fakt, że w okresie przygotowań do świąt Wielkanocnych były utrudnienia w korzystaniu z sakramentu pokuty i pojednania, w sposób szczególny zachęcam do jak najszybszego przystąpienia do spowiedzi świętej.
W uczestniczeniu w liturgii należy przestrzegać odpowiednich przepisów sanitarnych i zachęcam do roztropnej wzajemnej troski o siebie.
Wyrażam wdzięczność wszystkim kapłanom, osobom życia konsekrowanego, katechetom oraz służbom medycznym i sanitarnym za pełną poświęcenia służbę na rzecz ochrony życia i zdrowia w czasie epidemii.
Zachęcam do dalszego trwania na modlitwie w intencji osób chorych i z prośbą o ustanie epidemii
+ Andrzej Franciszek DzIuba
24 maja
Pan organista pozostaje na swoim stanowisku bez zmian. Będzie świadczyć pracę podczas każdej Mszy św. przygotowując i wykonując śpiewy oraz grę na organach. Regulamin pracy organisty został zamieszczony na stronie internetowej (zakładka: Regulaminy). Ofiary składane na tacę w ostatnią niedzielę miesiąca (od czerwca) będzie przeznaczona na utrzymanie organisty. Formalności, związane z organistą z racji pogrzebów i ślubów, będą załatwiane w kancelarii parafialnej
20 maja
Dziś Ks. Proboszcz obchodzi rocznicę święceń kapłańskich. Podczas Mszy św. dziękował za łaskę kapłaństwa i prosił o nowe powołania z parafii w Krzemienicy. Bóg zapłać za wspólną modlitwę.
11 maja
Kościół podaje nam mysli do rozważania na cały dzień w tzw czytaniach mszalnych. Warto do nich zaglądać, modlić się i je rozważać
Teksty te znajdziesz m.in. tu:
10 maja
Szanowni Parafianie,
aktualnie borykamy się z problemami finansowymi na skutek wprowadzonych zakazów administracyjnych, dotyczących ograniczenia ilości wiernych przebywających w kościele. Oznacza to gwałtowny spadek przychodów na tacę. Ofiary te są głównym źródłem utrzymania Parafii. Ufamy, że sytuacja ta będzie przejściowa. Prowadzone w latach poprzednich inwestycje oraz znaczny wzrost cen za wywóz śmieci , energii elektrycznej i innych kosztów uniemożliwiały gromadzenie oszczędności a także są znacznym obciążeniem dla parafian , którzy także ponoszą skutki kryzysu ekonomicznego. Z tego powodu na ten trudny czas zaproponowałem naszemu Organiście wypowiedzenie umowy o pracę ze względu na likwidację stanowiska pracy. Po kilku dniach namysłu pan Organista zgodził się. Następnie po kilkunastu dniach stwierdził, że to nie jest dla niego korzystne rozwiązanie. Zaproponowałem więc rozwiązanie umowy i podjęcie samo zatrudnienia przez prowadzenie nierejestrowanej działalności gospodarczej na czas epidemii, a potem powrót do umowy o pracę. To rozwiązanie jest zgodne z przepisami prawa jak również spowodowało mniejsze obciążenie kosztami parafian w czasie dotkliwego kryzysu spowodowanego pandemią covid-19. Po odrzuceniu propozycji zaoferowałem zmianę umowy z całego na pół etatu. Czekamy na odpowiedź. Czas pracy na cały etat wynosi 40 godzin pracy w tygodniu. Pan Organista pracuje w naszej Parafii w wymiarze godzin w zależności od miesiąca: od 10 (w styczniu) do 37 godzin (w maju) miesięcznie. Uważam, że proponowane rozwiązania Panu Organiście są zgodne ze stanem faktycznym wymiaru pracy jaką wykonuje, a także interesem ekonomicznym parafian w czasie kryzysu wywołanego pandemią.
7 maja
Z dzisiejszej Ewangelii:
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał".
Czy widzę w Biskupie, Kapłanie samego Chrystusa? Czy dziś znowu krzyżuję Jezusa, czy trwam przy Jego Ranach?!
Ten, kto źada od Kościoła, żeby nie był teologiczny (czyli nie nauczał o Bogu), ale by był społeczny (głosił tylko naukę o relacjach między ludźmi) nie utożsamia się z Kościłem. Pamiętajmy, aby więcej w naszym życiu (a może wszystko) powierzyć Bogu i nie być przekonanym o własnej ludzkiej "nieomylności"
5 maja
Pamiętaj o obowiązku komunii wielkanocnej.
Ze spowiedzi można skorzystać codziennie przed Mszą św. Nie odwlekaj, czas jest krótki
4 maja
Św. Florian patron hutników i straźaków
W niedzielę tradycyjnie na sumie midliliśmy się w intencji naszych strażaków. Później na cmentarzu modliliśmy się indywidualnie przy mogile strażackiej
W tym roku wszystko odbywało się bez obecności strażaków
3 maja
W zjednoczeniu z Sercem Jezusa, Twojego Najmilszego Syna, poświęcam i oddaję się Tobie całkowicie i bez zastrzeżeń, wołając: TOTUS TUUS EGO SUM ET OMNIA MEA TUA – O Serce Maryi, cały należę do Ciebie i wszystko, co tylko posiadam, jest Twoje. Twojemu Niepokalanemu Sercu, Maryjo, poświęcam życie moje i działalność moją, zmysły i władze, dobra duchowe i doczesne, przyrodzone i nadprzyrodzone, zewnętrzne i wewnętrzne, przemijające i trwałe, moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość – bez zastrzeżeń – mój czas, życie, wieczność, niebo, serce moje, ciało, duszę, osobę i w ogóle całą moją istotę – wszystko!
O, Niepokalane Serce mojej Najczystszej Matki, roztocz nade mną swoje własne królowanie i rozporządzaj mną i całą moją ofiarą według zamiarów i upodobań Bożych.
O, Serce gorejące Bożą miłością, zdaję się całkowicie na Ciebie, powierzam się Tobie. Bądź moim światłem i mocą, moim oparciem i pomocą, odpoczynkiem i schronieniem, radością i życiem, moim orędownikiem i moim wszystkim po Najświętszym Sercu Jezusa, mojego Króla i Oblubieńca.
Przyrzekam Ci, o, Serce Nieskalane, unikać za twoim przykładem wszelkiego grzechu i niedoskonałości, które jak ostre kolce mogłyby Ciebie ranić.
Pragnę, by odtąd każda chwila mojego życia była jednym, czystym aktem miłości do Jezusa, pełnionym w zjednoczeniu z twoim, Maryjo, Niepokalanym Sercem. Chcę żyć, pracować, modlić się i cierpieć, walczyć i umierać dla przyspieszenia nadejścia Królestwa Serca Jezusowego przez królowanie Twojego macierzyńskiego Serca.
O, Serce Panny wiernej i Ucieczki grzeszników, uczyń mnie wiernym uczniem i naśladowcą Jezusa, wzbudź we mnie wstręt do grzechu i mentalności tego świata. Obdarz mnie duchem dziecięctwa Bożego, stwórz we mnie serce czyste, odważne i mężne. Pomnażaj we mnie życie Boże zjednoczone z Trójcą Przenajświętszą, bym za Twoim orędownictwem osiągnął już tu, na ziemi, taki stopień świętości, a w wieczności – taki stopień chwały, jaki Bóg mi zgotował od wieków. Amen.
29 kwietnia
Papież Franciszek mówi: Kościół jest w trudnej sytuacji, nie można przenieść sakramentów do wirtualnego świata - mówił papież Podkreślił, że obecne specjalne kroki podejmowane w związku z koronawirusem są po to, by "wyjść z tunelu". Papież powiedział, że odprawianie mszy bez wiernych to "niebezpieczeństwo". Nie można, jak dodał Franciszek, "przenieść do wirtualnego świata Kościoła, sakramentu, ludu". Transmisji mszy i "duchowej komunii" nie można uznać za normalny sposób przeżywania wiary, bo "tylko wspólnota jest Kościołem". "Kościół jest z ludem i z sakramentami"
26 kwietnia
Otrzymaliśmy promesę dotacji z MKiDN ma prace odwodnieniowe kościoła (strona południowa). Proszę o ofiary. Sugerowana ofiara 100zł
Wobec trudnej sytuacji finansowej, w jakiej z powodu epidemii znalazła się się parafia proszę o wpłacanie "ofiar na tacę" przez przelew internetowy na konto parafii. Bóg zapłać za pierwsze ofiary. Do opłacenia mamy faktury za energię na ponad 900zł. W tytule przelewu proszę wpisać "ofiara"
Epidemia Coronavirusa COVID-19 przyniosła parafii problemy finansowe. Z powodów ekonomicznych zostało zlikwidowane stanowisko pracy, w wyniku czego parafia rozwiązała umowę o pracę z organistą z 3 miesięcznym wymówieniem. Decyzja taka została podjęta na prośbę Organisty. Dziękuję panu Kazimierzowi za wieloletnią pracę w naszej parafii.
25 kwietnia
Uroczystość I Komunii św w tym roku nietypowo.
Odbędzie się z zachowaniem przepisów administracyjnych w dniach od 8 do 10 czerwca w kilkuosobowych grupach. Oprócz dziecka będą obecni tylko jego rodzice. Szczegóły u pani Katechetki i Ks. Proboszcza (mailowo i telefonicznie). Istnieje też możliwość odłożenia uroczystości na drugi rok (w indywidualnych przypadkach)
W tym roku nie będzie uroczystości Rocznicy I Komunii św
Wobec trudnej sytuacji ekonomicznej proszę o ofiary przelewem na opłacenie bieżących rachunków za energię (wynoszą ponad 900zł). W kościołach w Polsce obowiązuje niestety droższa taryfa typu C tak, jak w zakładach przemysłowych.
W tytule przelewu proszę pisać "ofiara". Dziękuję za zrozumienie i życzliwość
24 kwietnia
Zmarł Ks. Franciszek Augustyński, wieloletni proboszcz Parafii w Lubochni. Wieczny odpoczynekracz mu dać, Panie
Z Ewangelii: czy zastanawiałeś się, dlaczego z pięciu chlebów jęczmiennych pozostałych resztek zebrano dwanaściekoszów. Człowiek dał 5 chlebów, Bóg dał12 koszy ułomków. Bóg jest bogaty w Miłosierdzie i nie żałuje nam swych łask
19 kwietnia
Niedziela Miłosierdzia Bożego
Na początku Mszy św. Biskup mówi Pokój Wam, a kapłan mówi Pan z Wami. No ... niezupełnie. To już jest sam Chrystus, który na ołtarzu jako Arcykapłan osobiście składa ofiarę ze swojego Ciała i swojej Krwi.
Jezu, dziękuję, że ja kapłan, niegodny Twój sługa, mogę być narzędziem w Twoich rękach
Jezu, ufam Tobie
Do przemyślenia słowa Kardynała Stefana Wyszyńskiego:
"Wszystko co nas spotyka - zdrowie czy cierpienie, dobro czy zło, chleb przygód, przyjaźni ludzka czy niechęć, dobrobyt czy niedostatek – wszystko to w ręku Boga może działać ku dobremu."
"Zawsze, gdy jest szczególnie ciężko, gdy ciemności ogarniają ziemią, a słońce już gaśnie i gwiazdy nie dają światłości, trzeba wszystko oddawać Maryi."
18 kwietnia
16 kwietnia
W związku z epidemią koronawirusa organy państwowe i kościelne zdecydowały, że od 20 kwietnia (poniedziałku) w Mszy Świętej lub innym obrzędzie religijnym (np. pogrzeb) nie będzie mogło uczestniczyć jednocześnie więcej niż 1 osoba na 15 m2 (co w naszym kościele oznacza 17 osób. 1 pod wieżą + 1 w kaplicy bocznej + 15 w części głównej), nie licząc osób sprawujących posługę. Wszyscy wierni muszą mieć zakryte usta i nos. Mając na uwadze zdrowie i życie wszystkich Parafian, proszę o uwzględnienie tego faktu w kontekście nadchodzących celebracji. W najbliższą niedzielę obowiązuje jeszcze ograniczenie 5 osób.
12 kwietnia Zmartychwstanie
Słyszałeś?
Jezus Chrystus prawdziwie zmartwychwstał.
Wierzysz?
11 kwietnia Wielka Sobota
Jezu nie ma Cię tu? Leżysz w grobie. Szatan zwyciężył? Gdzie jesteś Panie?
Jezu dotknij mnie, abym przejrzał, uzdrów serce i umysł, abym uwierzył i umiłował
Jeśli się nie nawrócę, to nie będę żył
10 kwietnia Wielki Piątek
Wołam, Boże, oddał ode mnie ten kielich, te wszystkie ograniczenia mojej wolności, oddal zarazę, oddal zakazy. A Ty przyjąłeś wszystko bez sprzeciwu. To musi się wypełnić, aby objawiła się Twoja chwała.
Jezu, błagam Cię o łaskę pokory w dźwiganiu krzyża
Obowiązuje post ścisły. Umieść krzyż w centralnym miejscu w domu i adorujemy Zbawcę. W krzyżu Chrystusa znajdziesz odpowiedź na każde pytanie
Dziś rozpoczynamy nowennę przed niedzielą Miłosierdzia. Zacznij i Ty
9 kwietnia Wielki Czwartek
Bądźmy wierni Kościołowi, który jest znienawidzony przez świat. To nie Kościół ma się zmieniać pod wpływem świata, a świat mamy zmieniać my chrześcijanie. Za to czeka nas ukrzyżowanie, a potem Zmartwychwstanie i niebo
Dziś święto ustanowienia wielkich sakramentów Eucharystii i Kapłaństwa
Przyjęcie "dzisiejszej duchowej komunii" to nie to samo, co przyjęcie jej realnie. Czy nie potrzebujesz już Chrystusa w Euchrystii, czy ty Go jeszcze kochasz?
Dziś wmawia się nam, że kapłaństwo nie jest potrzebne, że sami "odprawimy sobie Mszę, sami poświęcimy palemki, pokarmy wielkanocne, sami się rozgrzeszymy, a tak wogóle to nie mamy grzechu". Zaczynamy Bogu mówić co jest dla nas dobre, a co złe (to jest istota grzechu pierworodnego)
Dlatego wołam za Jezusem i Jego Kościołem "ludu mój, ludu, czemuś Mnie opuścił? ... nawróć się ludu w pokorze"
Czuwajmy, abyśmy nie ulegli pokusie. Ten będzie zbawiony, kto wytrwa do końca.
Bądźmy wdzięczni za dar sakramentu Eucharystii i Kapłaństwa. Dziękujmy kapłanom, módlmy się o nowe powołania
Czy dziś już modliłeś się za nich?
8 kwietnia
30 judaszowych srebrników z dzisiejszej Ewangelii to dużo czy mało?! To cena kaźdego grzechu.
7 kwietnia
Powiedział Mu Piotr: Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? życie moje oddam za Ciebie. Odpowiedział Jezus: życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz.
Dzisiejsza zaraza uzmysławia nam, że nie możemy być siebie pewni ani dziś, ani jutro. Jedyne co możemy zrobić, to całą ufność złożyć Jezusowi przez ręce Maryji. Czy wierzysz?
6 kwietnia
Maria przez obmycie nóg Jezusowi olejkiem nardowym ma udział w Jego doświadczeniu. Zapewne nie rozumie do końca tego, co się dokonuje, ale bierze w tym czynny udział. Przyłączmy się do niej.
Spowiedź w piątek będzie przebiegać następująco
Najpierw o godz 16.00 wejdzie do kościoła 5 osób, te zostaną wyspowiadane potem przyjmą komunię św i pójdą do domów; następnie wejdzie kolejne 5 osób i ponownie- aż do skutku
4 kwietnia
Nie dajmy się zwariować. Według komunikatów medialnych to kapłaństwo wogóle nie jest już potrzebne, że wystarczy wirtualnie się połączyć i palemka będzie poświęcona, że modlitwa w domu przed posiłkiem dokonuje poświęcenia święconki. To wszystko są półprawdy.
Módlmy się o pomnożenie wiary, bo jej nam naprawdę brakuje
3 kwietnia
Komunikat
Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP
Praktyka pierwszych piątków i pierwszych sobót miesiąca w okresie epidemii
W okresie epidemii dostęp do sakramentalnej spowiedzi i sakramentalnej Komunii jest dla wielu wiernych utrudniony, czasem wręcz niemożliwy. Z tego względu rodzą się wątpliwości co do zachowania ciągłości pobożnych praktyk dziewięciu pierwszych piątków miesiąca oraz pięciu pierwszych sobót miesiąca, które wielu wiernych podejmuje. Obie praktyki dla zachowania duchowych owoców zakładają przyjęcie Komunii sakramentalnej w określonym czasie. Posługując się ogólnymi zasadami prawa kościelnego oraz dokumentami dotyczącymi sytuacji analogicznych należy stwierdzić, że:
prawo kościelne czysto pozytywne nie obowiązuje przy poważnej przeszkodzie1;
w analogicznej sytuacji opisanej przez prawo kościelne nie przerywa się ciągłości owoców duchowych pobożnej praktyki pod warunkiem dokończenia jej zaraz, gdy będzie to możliwe2;
dlatego jeśli w trakcie odprawiania praktyki pięciu sobót oraz dziewięciu piątków miesiąca nie jest możliwe spełnienie warunku przyjęcia sakramentalnej Komunii w okresie epidemii, nie ulega przerwaniu ciągłość owoców, a więc nie trzeba tej praktyki zaczynać od nowa, a jedynie przedłużyć tę praktykę o kolejny miesiąc;
zaleca się jednakże celem podtrzymania ciągłości praktyki, aby we właściwym dniu (pierwszy piątek / sobota) w okresie braku dostępu do sakramentu, jeśli to możliwe, wzbudzić właściwą danej praktyce intencję oraz skorzystać z możliwości przyjęcia tzw. Komunii duchowej (pragnienia)3, a także jeśli trzeba, z możliwości uprzedniego oczyszczenia sumienia z grzechów ciężkich poprzez akt żalu doskonałego, gdy nie można się wyspowiadać4.
Bp Adam Bałabuch
Przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP
Świdnica, 2 kwietnia 2020 r.
1 Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Odpowiedzi na zapytania odnośnie do obowiązku sprawowania Liturgii Godzin, 15.11.2000, Prot. Nr 2330/00/LL, (tekst łaciński "Notitiae" 37 (2001) 190-194).
2 Święta Kongregacja Soboru, "Tricenario Gregoriano". Deklaracja o ciągłości celebracji trzydziestu Mszy Gregoriańskich, 24.02.1967 [AAS 59 (1967), s. 229-230.]
3 Por. Breviarium Fidei (2002), nr 296. 4 Por. KKK 1452.
Komunikat
Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP
Praktyka pierwszych piątków i pierwszych sobót miesiąca w okresie epidemii
W okresie epidemii dostęp do sakramentalnej spowiedzi i sakramentalnej Komunii jest dla wielu wiernych utrudniony, czasem wręcz niemożliwy. Z tego względu rodzą się wątpliwości co do zachowania ciągłości pobożnych praktyk dziewięciu pierwszych piątków miesiąca oraz pięciu pierwszych sobót miesiąca, które wielu wiernych podejmuje. Obie praktyki dla zachowania duchowych owoców zakładają przyjęcie Komunii sakramentalnej w określonym czasie. Posługując się ogólnymi zasadami prawa kościelnego oraz dokumentami dotyczącymi sytuacji analogicznych należy stwierdzić, że:
prawo kościelne czysto pozytywne nie obowiązuje przy poważnej przeszkodzie1;
w analogicznej sytuacji opisanej przez prawo kościelne nie przerywa się ciągłości owoców duchowych pobożnej praktyki pod warunkiem dokończenia jej zaraz, gdy będzie to możliwe2;
dlatego jeśli w trakcie odprawiania praktyki pięciu sobót oraz dziewięciu piątków miesiąca nie jest możliwe spełnienie warunku przyjęcia sakramentalnej Komunii w okresie epidemii, nie ulega przerwaniu ciągłość owoców, a więc nie trzeba tej praktyki zaczynać od nowa, a jedynie przedłużyć tę praktykę o kolejny miesiąc;
zaleca się jednakże celem podtrzymania ciągłości praktyki, aby we właściwym dniu (pierwszy piątek / sobota) w okresie braku dostępu do sakramentu, jeśli to możliwe, wzbudzić właściwą danej praktyce intencję oraz skorzystać z możliwości przyjęcia tzw. Komunii duchowej (pragnienia)3, a także jeśli trzeba, z możliwości uprzedniego oczyszczenia sumienia z grzechów ciężkich poprzez akt żalu doskonałego, gdy nie można się wyspowiadać4.
Bp Adam Bałabuch
Przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP
Świdnica, 2 kwietnia 2020 r.
1 Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Odpowiedzi na zapytania odnośnie do obowiązku sprawowania Liturgii Godzin, 15.11.2000, Prot. Nr 2330/00/LL, (tekst łaciński "Notitiae" 37 (2001) 190-194).
2 Święta Kongregacja Soboru, "Tricenario Gregoriano". Deklaracja o ciągłości celebracji trzydziestu Mszy Gregoriańskich, 24.02.1967 [AAS 59 (1967), s. 229-230.]
3 Por. Breviarium Fidei (2002), nr 296. 4 Por. KKK 1452.
2 kwietnia
Bóg zmienił Abramowi imię, kiedy ten stał się wierny Przymierzu z Bogiem.
Jezus zmienia nam imię, kiedy się nawracamy i poddajemy się Jego Woli. Wtedy stajesz się Nowym Człowiekiem
Dziś 15 rocznica śmierci św. Jana Pawła II. W sposób szczególny módlmy się przez wstawiennictwo papieża w intencji świata, Kościoła, w intencji wszystkich ludzi, którzy zmarli na koronawirusa oraz w intencji wszystkich ludzi, którzy są zarażeni i przebywają w kwarantannie oraz tych, którzy tracą pracę.
1 kwietnia 2020
Ewangelia (J 8,31-42)
Jezus powiedział do żydów, którzy Mu uwierzyli: Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.
A Piłat zapytał co to jest Prawda. Dziś zło podszywa się często pod Prawdę. Kłamstwo nazywa Prawdą. Nie widzisz? Rozejrzyj się dookoła - zostań Obserwatorem
31 marca 2020
Z dzisiejszej Liturgii Słowa (Lb 21,4-9)
Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny. Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże. I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu. Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu
Może dzisiaj takim wężem, umieszczonym na palu, będzie dopiero szczepionka na koronawirusa? A może nawrócenie i wiara z Jezusa Zbawiciela?
Módlmy się gorąco o nawrócenie przede wszystkim osobiste, ale i każdego kto opluwa Kościół - biskupów, kapłanów i wiernych, szczególne spośród naszych parafian. To smutne, że tak się dzieje, ale diabeł krąży po tej ziemi, szukając, kogoby pożreć.. Boże, miej nad nami Miłosierdzie.
29 marca 2020
Panie, gdzie byłeś, gdy nasz brat Łazarz umierał. Gdybyś tu był, to nie umarłby. Gdzie byłeś Panie, gdy umierało moje dziecko, ktoś mi bliski. Gdybyś tu był...? A On odpowiada zawsze jestem z tobą. Najpierw jednak musisz się nawrócić, odsunąć kamień grzechu z grobu twojego życia, przestać samemu rządzić wszystkim. Musisz zrzucić chustę grzechu, pychy z twojej twarzy, abyś przejrzał, że Jezus jest jedynym Zbawicielem. Nie lękaj się On jest Życiem i Zmartwychwstaniem, do którego ciebie zaprasza. Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Módl się codziennie na różańcu i trwaj w łasce uświęcającej.
26 marca 2020
Propozycja Drogi Krzyżowej do indywidualnego odprawienia
Przyjacielu, po coś przyszedł?...
To Chrystusowe pytanie skierowane do Judasza było ostatnimi słowami Zbawiciela, jakie wypowiedział przed swoim pojmaniem i uwięzieniem. Zanim rozpoczniemy Drogę Krzyżową w tym uświęconym miejscu, stańmy wobec tych słów: Przyjacielu, po coś przyszedł? Dlaczego podjąłeś trud podróży? Krzyż jest zgorszeniem, głupstwem, porażką. Na pewno chcesz iść za zgorszeniem, głupstwem i porażką? Nosimy krzyżyki na łańcuszkach, wieszamy je w domach, szkołach, szpitalach i nierzadko potem pod tymi krzyżami przeklinamy, że coś się nam nie powiodło, że nie poszło po naszej myśli, że ktoś nas odrzucił. Mówimy o krzyżu, śpiewamy o krzyżu, a kiedy przychodzi, często jesteśmy zaskoczeni i oburzeni.
Przyjacielu, po coś przyszedł?
Kto z nas jest godny stanąć przy krzyżu...?
Kto z nas jest godny stanąć przy krzyżu....?
Czy mamy wrócić do domów?
Jezus zapytał kiedyś swoich uczniów: Czy możecie pić kielich, który ja mam pić? I sam odpowiedział: Kielich mój pić będziecie. Tak powiedział swoim uczniom. Uczniowie dostąpią uczestnictwa w tajemnicy krzyża. Tylko uczniowie. Idźmy więc, za krzyżem. Pokorni, uważni, skupieni. Idźmy na kolejną lekcję miłości.
STACJA I
PAN JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY
Przekonywano kiedyś, że wśród nas najwięcej lekarzy, bo każdy zna się po swojemu na chorobach i ich leczeniu. Ale to błąd. Stokroć więcej wśród nas sędziów. Ktoś zajechał samochodem drogę – to prymityw. Ktoś źle załatwił sprawę – jest beznadziejny. Ktoś ma inne poglądy – jest całkiem bezsensowny. To już nie sądy dwudziestoczterogodzinne. To sądy dwudziestoczterosekundowe. Spojrzenie. Odruch. Wyrok. A Chrystus tak mocno podkreślał: Nie sądźcie! Bo tylko Bóg przenika i zna człowieka. Każde sądzenie brata jest pychą. A pycha ludzka jest tak wielka, że człowiek porwał się, by sądzić Boga. Ślepy Piłat osądzał Syna Bożego. Ten człowieczek chciał sądzić „światłość ze światłości”. Ziarno piasku z dna morza chciało ogarnąć ocean.
Piłat może i starał się uwolnić Jezusa, ale ten tłum tak bardzo domagał się wyroku. Może ktoś mówić: w zasadzie to staram się być chrześcijaninem, ale ten tłum wokół mnie tak głośno krzyczy o antykoncepcji, o eutanazji, o aborcji, o in vitro. Oni tak głośno krzyczą u mnie w biurze, na uczelni, w firmie, że ja milczę i dyskretnie umywam ręce.
Nie umyli rąk, liczni w dziejach ludzkości, uczniowie Jezusa. Od wieków poznaje się ich po czystych dłoniach. Oni, tak jak Chrystus, nie wydali wyroku. Oni go przyjęli.
STACJA II
PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWOJE RAMIONA
Jezus w swoim nauczaniu wyjaśniał ludziom wiele kwestii, ale nie udzielił odpowiedzi na najbardziej nurtujące człowieka pytanie: dlaczego krzyż, dlaczego cierpienie?
Ks. Jan Twardowski napisał kiedyś taki krótki wiersz:
Dlaczego krzyż?
Uśmiech.
Rana głęboka
Widzisz,
to takie proste
kiedy się kocha.
Nie zrozumie krzyża egoista, człowiek szukający tylko swoich spraw. Będzie krzyż przeklinał i odrzucał. Zamknięte pozostaną dla niego słowa Zbawiciela mówiące o słodkim jarzmie i lekkim brzemieniu. Nazwie je nielogicznymi.
Dawno temu naukowcy zauważyli, jak małe ptaszki wyruszając w drogę przez morze chwytają w dziób niewielkie gałązki. Dlaczego to czynią? – zastanawiano się. Przecież to utrudnia im lot. Przecież to dla nich poważne obciążenie. Zagadka się rozwiązała, kiedy spostrzeżono, iż te Boże stworzenia, znużone wielogodzinną podróżą rzucają gałązkę na powierzchnię morza, siadają na niej, odpoczywają, a potem kontynuują swoją wędrówkę.
A może nam w życiu bywa tak ciężko, ponieważ nieustannie zabiegamy o to, by było nam lekko?
Ks. Jan Twadrowski napisał jeszcze kiedyś, że krzyż to takie szczęście, że wszystko inaczej.
STACJA III
PAN JEZUS PO RAZ PIERWSZY UPADA
Są trzy takie stacje na drodze krzyżowej, które nazywają się upadek Jezusa. Ale one powinny się nazywać powstanie Jezusa. Bo to, że upadał, to tylko wyczerpanie, zmęczenie mięśni, utrata równowagi. To, że powstał, to czysta miłość.
Dziś świat fascynuje się upadkami człowieka. Ludzie chcą podejrzeć grzech, pokazać grzech. Z detalami, z różnych ujęć. A wszystko w imię przekonania: taka jest prawda, tacy jesteśmy. Księga Apokalipsy mówi, że imię szatana to oskarżyciel, bo on dzień i noc oskarża braci naszych. To on tak mocno koncentruje uwagę ludzi na grzechach i ukazuje je jako mur nie do pokonania. A wszystkie upadki świata, grzech Ewy, Adama, Kaina, wszystkie zdrady, zabójstwa, bluźnierstwa, zbrodnie wszystkich totalitaryzmów, cała obrzydliwość ludzkiej grzeszności jest obmyta jedną kroplą krwi Chrystusa.
To dlatego, że Chrystus wtedy powstał i dźwignął krzyż, dźwignął nasze grzechy, dziś każdy z nas może usłyszeć te najpiękniejsze na świecie słowa: i ja odpuszczam tobie grzechy.
STACJA IV
PAN JEZUS SPOTYKA MATKĘ SWOJĄ
Do Maryi zapewne docierały słowa, które dla każdej matki są najboleśniejsze: twój Syn odszedł od zmysłów. Szatan chciał przeniknąć jej duszę mieczem bolesnego oszczerstwa, że jej Syn oszalał. Ale Ona mocno rozpamiętywała słowa Elżbiety napełnionej Duchem Świętym wypowiedziane przed laty: błogosławiony jest owoc twojego łona. BŁOGOSŁAWIONY. Dobry, prawy, pełen światła. Ona wierzyła Bogu, nawet wtedy, kiedy jej Syn był miażdżony cierpieniem na Drodze Krzyżowej. Nie ratowała Go, nie chciała wyrwać Go z rąk oprawców, ale dała Mu coś więcej: zrozumienie i zaufanie. Ona jedna, tam, w tym tłumie wierzyła, że ta męka wpisana jest w ogrom planów Bożych.
To takie ważne widzieć swego bliźniego w perspektywie zamysłów Stwórcy. Jest tak wtedy, gdy matka zostawia dorosłe dziecko, by mogło spełnić Boże powołanie. Gdy małżonkowie nawet w kryzysie miłości modlą się za siebie. Tak naprawdę syna, córkę, męża, narzeczoną można kochać tylko na Drodze Krzyżowej oddając ukochanego człowieka Bogu.
Abrahamie z góry Moria, Matko siedmiu synów z księgi Machabejskiej, Maryjo z Golgoty uczcie nas czym różni się miłość od uzależnienia.
STACJA V
SZYMON Z CYRENY POMAGA DŹWIGAĆ KRZYŻ JEZUSOWI
W ścisłym sensie Szymon Cyrenejczyk nie niósł krzyża. Niósł tylko ciężki kawał drewna. Bo żeby nieść krzyż, trzeba tego gorąco pragnąć, trzeba tego chcieć. Jezus zawsze mówił: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż. A jarzmo Jezusa nie było jarzmem Szymona. To nie była jego sprawa. Żołnierze zmusili go, by je dźwigał. Fundamentem niesienia Chrystusowego krzyża jest nasza zgoda, nasze „tak”. Dlatego każda droga krzyżowa rozpoczyna się od pytania: czy chcesz?
Kiedyś bardzo ciężko chory chłopiec zapytał swoją mamę: Mamusiu, dlaczego mnie tak boli? Kobieta odpowiedziała pytaniem: a gdyby Pan Jezus poprosił cię, byś cierpiał dla Niego, czy zgodziłbyś się? Tak – odpowiedział chłopczyk. No to Cię poprosił.
Bracie i siostro, a gdyby ciebie Chrystus poprosił?
STACJA VI
WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI
Wielu użalało się nad Chrystusem, ale tylko Weronika podeszła, by obetrzeć Mu twarz. Może to ją wspomniał po latach św. Jan, kiedy pisał w swoim liście, byśmy nie miłowali słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Jak łatwo można zagubić chrześcijaństwo we wzniosłej teorii i pięknych sformułowaniach. I to chyba grozi szczególnie ludziom mocno związanym z religią. Charles Peguy napisał kiedyś: Są tacy, którzy ponieważ nie należą do człowieka, myślą, że należą do Boga. Sądzą, że kochają Boga, ponieważ niczego nie kochają. Ewangelia domaga się konkretu. Bo można kochać świat, ludzkość, Kościół i nie kochać nikogo. A gdyby tak usiąść i napisać imiona i nazwiska tych, których kochamy. A potem skreślić matkę, ojca, brata, dziecko, przyjaciela, bo przecież poganie też kochają najbliższych. Ile osób by na tej kartce pozostało? A byłoby tam imię skazańca z Golgoty?
Przed laty w jednej z gazet ukazało się niecodzienne ogłoszenie. Pewien żołnierz, trzymający wartę przy Grobie Nieznanego Żołnierza dziękował w nim nieznanej kobiecie, która w upalny, letni dzień otarła mu pot z twarzy. Wtedy, stojąc na baczność, nie mógł powiedzieć ani słowa. Teraz chciał okazać jej wdzięczność. Ile miłości jest w geście otarcia twarzy bezradnemu człowiekowi. Jezus odnajdzie wszystkich, którzy kiedykolwiek Mu to uczynili.
STACJA VII
DRUGI UPADEK PANA JEZUSA
Nie lubimy, gdy ktoś upada. Wtedy zakłóca ruch, wybija z rytmu innych, trzeba się zatrzymać i go podnosić. Przez takiego kogoś są tylko opóźnienia i brak porządku. Najczęściej przewracają się dzieci, starzy i chorzy. I świat znalazł na nich sposób: aborcję i eutanazję. Świat nie ma czasu dla upadających, guzdrzących się, marudzących, zadumanych. Świat się spieszy. Ma napięty harmonogram. Pędzi do nowego telewizora, zakupu nowej komórki i nowej promocji. Świat kocha postęp i chce, by Kościół też był postępowy i nadążał za szaloną gonitwą. Chce, by Kościół pobłogosławił wszystkie pragnienia i uczynki ludzi, bo skoro czegoś mocno pragną, to na pewno jest to dobre. Niech Kościół nie utrudnia ludziom, nie komplikuje, niech się nie czepia.
Ks. Janusz Pasierb napisał kiedyś: „Każde chrześcijaństwo, zgodne z rozumem, zgodne z naturą, bezbłędne pod względem taktycznym, niewymagające zbyt wiele, będzie musiało się potykać o zesztywniałe zwłoki Skazańca z Golgoty po wszystkie czasy”.
STACJA VIII
PAN JEZUS POCIESZA PŁACZĄCE NIEWIASTY
Niektórzy płaczą, gdy ich drużyna przegra mecz. Inni płaczą, gdy nie zdadzą jakiegoś egzaminu. Dla kogoś dramatem jest przybrać na wadze, dla innego zarysowany lakier na samochodzie. Wiele mamy problemów i ciągle przybywają nowe. Często nie pamiętamy tego, co opłakiwaliśmy przed rokiem. Jezus przypomina nam rzecz oczywistą, ale jakże często zapominaną: tak naprawdę mamy tylko jeden poważny problem: śmierć i wybór wiecznego potępienia lub szczęśliwości. Tu gdzie teraz jesteśmy, na Jasnej Górze, mnóstwo ludzi wydeptało swoją ścieżkę. Gdzie oni teraz są? Gdzie ich problemy? Martwili się zgubionymi pieniędzmi, rozbitą szybą, kłótnią z sąsiadem. Gdzie są teraz te zmartwienia? Nie pamiętamy często nawet imion naszych pradziadków. Czym oni żyli? Co było ich radościami i smutkami? To samo kiedyś stanie się z nami. Tylko ktoś wyjątkowy pozostawi po sobie znaczącą pamiątkę. Po większości z nas, po latach, nie zostanie nic. I tylko jedno będzie ważne: czy liczyłeś się z Bogiem? Czy kochałeś Go? Czy żyłeś Nim na co dzień?
Czy zadajemy sobie pytania o wieczność kolegi z pracy, koleżanki ze studiów? O swoją wieczność? Ilu z nas potrafi rozpłakać się na tym jedynym ważnym problemem? Cyprian Kamil Norwid napisał:
Gorejąc nie wiesz czy stawasz się wolny
Czy to co Twoje będzie zatracone
Czy popiół tylko zostanie i zamęt
Co idzie w przepaść z burzą. Czy zostanie
Na dnie popiołu gwieździsty diament
Wiekuistego zwycięstwa zaranie?
STACJA IX
TRZECI UPADEK JEZUSA
Trzeci upadek. To mogła być wielka pokusa, by się poddać, by już nie wstawać. Mogła pojawić się myśl: Niech tu już Mnie zabiją, niech się dzieje, co chce. Nie dam już rady. Do tej stacji dochodzi wielu ludzi. Kiedy upadają po raz setny, tysięczny, pogrążając się w uzależnienie od alkoholu, w pornografii, w zazdrości. Wtedy pojawia się myśl: już nie dam rady. Już nie powstanę. Po co się z tego spowiadać, skoro grzech i tak powróci. A przecież się starałem. Odprawiałem rekolekcje i pielgrzymki. Cisną się wtedy na usta słowa rozgoryczonego Piotra: Mistrzu, całą noc łowiliśmy i niceśmy nie ułowili.
Pismo święte mówi: serce ludzkie podobne jest do przepaści. A w tych przepastnych przestrzeniach ludzkiego wnętrza ukryte bywa sprytnie to, co dla człowieka najniebezpieczniejsze – pycha. Ks. Aleksander Fedorowicz powiedział kiedyś: Lepiej jest człowiekowi popaść w grzechy ciężkie niż w stan wszechogarniającej pychy. Dlatego niekiedy na naszej Drodze Krzyżowej przychodzi upadek, z którego już sami nie potrafimy się podnieść. Nasi bliscy już to widzą, znajomi są kurtuazyjnie zaskoczeni, a my stoimy jak nędzarze przed dwoma drogami: pychą i pokorą. Drogami Piotra i Judasza. Błogosławieni, którzy wbrew ludzkiej nadziei – spes contra spem – zdołają wtedy zakrzyknąć: Lecz na Twoje słowo zarzucę sieć. Jeszcze raz.Kto wytrwa do końca ten będzie zbawiony. Do końca.
STACJA XI
PAN JEZUS DO KRZYŻA PRZYBITY
Bóg przybity do krzyża. To szokujący, ale i wspaniały znak Jego miłości do nas. Bóg dał się przybić do naszego życia. Tak, żeby nie dało się Go oderwać. Sam mówił: Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata. Kiedy tylko budzi się dzień, we wszystkich kościołach kapłani wznoszą nad głowami wiernych Biały Chleb i przypominają, że to jest Ciało za nas wydane. Każdego dnia Chrystus czeka, by rozgrzeszać swoje poranione dzieci w kościołach Paulinów, Jezuitów, Kapucynów, Dominikanów, Franciszkanów, Bonifratrów, Redemptorystów. Cały dzień Chrystus jest wyniesiony w monstrancji w Sanktuarium Matki Bożej na Jasnej
Górze. Od setek lat przypomina o swojej miłości w znaku krzyża.
Od wieków Bóg, jakby przybity do tego miasta, dzieli losy z mieszkańcami Częstochowy. Bóg przybity do Polski, do całego świata. Wbity jak hak w tatrzańskiej skale, ratujący tych, którzy odpadają od życia i lecą w przepaść.
Niekiedy ktoś może prosić: Jezu, przytul mnie, obejmij mnie. Ale to dla Niego zbyt mało. On się miłością przybija do naszego życia. Na dobre i na złe. Na nasze zbawienie wieczne.
STACJA X
PAN JEZUS Z SZAT OBNAŻONY
Oglądali Go, podglądali, podsłuchiwali, wystawiali na próbę. W końcu zdarli z Niego szatę. I nie znaleźli tego, czego szukali. Znaleźli tylko czystą miłość. Tylko prawdę i dobroć. Czystość serca daje odwagę i wolność. Błogosławieni, szczęśliwi są ci, którzy nie lękają się prawdy do dna, do końca. Możecie czytać ich korespondencję, słuchać osobistych zwierzeń, zaglądać w sekretne notatki. Znajdziecie w tym wszystkim tylko życie Bożego dziecka.
Tak wielu ludzi się boi, że się wyda, że się coś okaże, że ktoś wyciągnie na dzienne światło. Co z tym zrobić? Trzeba to ukrzyżować. Utopić w wodzie chrztu. Oczyścić krwią Zbawiciela. Ta droga jest bardzo konkretna: spowiedź, pokuta, wolność. Kto naprawdę umarł z Jezusem, ten nie ma czego się bać. Temu nie są potrzebne szaty tytułów, osiągnięć, nieustannych sukcesów w rywalizacji. On wie, że jego skarbem jest biały kamyk, na którym wypisane jest jego nowe imię. Imię czystego człowieka.
STACJA XII
PAN JEZUS UMIERA NA KRZYŻU
Gdy Jezus umierał na krzyżu, być może ktoś pomyślał, że szkoda Jego życia. Tak wiele pożytecznych rzeczy czynił, a teraz wszystko skończone. Tyle osób mógł jeszcze uzdrowić, nakarmić, wskrzesić, a jednak został powstrzymany przez intrygę złych ludzi. Wszyscy pamiętali, że kiedy wędrował z uczniami po drogach Palestyny, zawsze ich wyprzedzał, zawsze się śpieszył. A teraz bez tchnienia, bez życia, bez ruchu wisi na krzyżu. A to jednak nie była prawda. On nie dał się zatrzymać. Przekroczył próg śmierci i dalej poniósł swoją Ewangelię nadziei. Kiedy ludzie patrzyli na zmarłego Jezusa, na Jego martwe ciało, On był już w otchłaniach, zwiastując zmarłym wyzwolenie.
Musimy pamiętać, że i my najwięcej czynimy, gdy nasze ciała obumierają w postawie modlitwy, gdy splatamy nasze dłonie w geście błagania. Ludzie będą mówili, że to marnowanie życia. Tak. My musimy zmarnować życie ciągle obumierając dla świata, przekraczając go w wierze, nadziei i miłości.
STACJA XIII
PAN JEZUS ZDJĘTY Z KRZYŻA I ZŁOŻONY NA RAMIONA MATKI
Można być przy Jezusie, bo potrzebuje się zdrowia i szczęścia. Można być przy Nim, by inni to wiedzieli i podziwiali. Można szukać u Niego sensu dla swego życia lub duchowego ładu i harmonii. Jak bogaty młodzieniec z Ewangelii można prosić Go o receptę na życie wieczne.
Ale w tych wszystkich wypadkach jest się raczej z sobą samym niż z Chrystusem. Być przy Jezusie to przede wszystkim być przy Nim tak, jak Maryja na trzynastej stacji Drogi Krzyżowej. Ona tuli ciało swego Syna, choć On już nie naucza, nie karmi, nie uzdrawia. Został już tylko ból i słowa: koniec, beznadziejność, śmierć. Tu nie pocieszą żadne wspomnienia, nie pomogą żadne marzenia.
Co robić? Jezus na tę stację pozostawił nam słowa: Nie bój się. Wierz tylko. Kto wytrwa do końca ten będzie zbawiony.
STACJA XIV
PAN JEZUS DO GROBU ZŁOŻONY
Aby wejść do świata pełni zbawienia, trzeba tu, na ziemi zostawić wszystko. Dlatego całe życie tracimy: beztroskie dzieciństwo, kolorową młodość, dzieci, które opuszczają dom rodzinny, w końcu musimy zostawić pracę, stracić zdrowie, pożegnać nad grobem przyjaciół. Anna Kamieńska napisała: Dzieje człowieka to kolejne wygnania z wielu rajów, to kolejne zamykanie się za nami bram, bezpowrotnie, na zawsze. Nie ma powrotów. Nigdy.
Ktoś powie: to przerażające. Wszystko zostaje nam zabrane. Czy zabrane? Każdy człowiek ma przed sobą dwie drogi: żebraka i siewcy. Ten pierwszy gromadzi w swoich żebraczych torbach swój nędzny majątek. Torby są wielkie, ciążą mu bardzo, a on nie rozstaje się z nimi nawet na chwilę, choć tak naprawdę to tylko same śmiecie. Ale człowiek może być, jak siewca, który idzie przez życie i hojnie rzuca na pole Królestwa Bożego ziarna swoich talentów, pracy i miłości. Pod koniec życia torba jest pusta. Ale pole zostało obficie zasiane.
Grób Chrystusa to pierwsze ziarno nowego ogrodu życia, a wszystkie cmentarze świata to zasiane pola Nowej Ziemi. Grób Chrystusa jest pierwszym, przy którym słowo koniec ustępuje miejsca słowu początek. Przy nim dziś kończymy drogę krzyżową, ale jutro, o poranku, znowu spotkamy się przy tym samym grobie. Ale będzie to już zupełnie inne miejsce.
ZAKOŃCZENIE
Stacja piętnasta – powrót do domu, spotkanie z najbliższymi, wieczorna modlitwa.
Stacja szesnasta – trudna rozmowa w rodzinie.
Stacja siedemnasta – wizyta u lekarza.
Stacja czterdziesta – śmierć kogoś bliskiego
Stacja setna.
Stacja tysięczna...
Kto nie zna drogi do morza, niech podąża za rzeką.
Niech podąża za krzyżem ten, kto szuka drogi do Boga, do zmartwychwstania, do życia. Amen
Ks. Piotr Pawlukiewicz
25 marca 2020
Pamiętajmy o codziennej modlitwie różańcowej o oddalenie zarazy, za chorych, starszych i opiekujących się nimi, lekarzy i całą służbę zdrowia, kapłanów, zakony, osoby konsekrowane.
Codziennie wieczorem Ks. Proboszcz udziela blogoslawienstwa Bożego wszystkim Parafianom.
Wkrótce podane zostaną informacje o obchodach świąt wielkanocnych (o tzw święconce)
W związku z zakazem obecności w kościele więcej osób niż 5 (poza obsługą) uprasza się, aby we Mszy św uczestniczyłły tylko osoby, które zamówiły intencję danej Mszy św (do 5 osób)